Miejskie Przedszkole nr 4
w Zielonce

05-220 Zielonka, ul. Staszica 16

tel.: 505 002 774

Przedszkole czynne w godz: 6:30 -17:00

przedszkolenr4@zielonka.pl

logo facebook

Ustawienia

Wyszukiwarka

Jak krytykować, by nie ranić

Jak krytykować, by nie ranić

 

Co dzień zdarzają się różne chwile, kiedy trzeba dziecku zwrócić na coś uwagę, skrytykować jego zachowanie, skorygować błędy czy wyrazić sprzeciw wobec tego, co robi. Jeżeli opiekun chce mieć dobre rezultaty, to powinien zacząć od docenienia tego, co dziecko osiągnęło, zanim zacznie je krytykować. Jak wyrazić swoją dezaprobatę, nie zniechęcając osoby, którą się krytykuje?

Przekazywanie drugiej osobie naszej opinii o niej wymaga wiele delikatności i odpowiedzialności. Zanim coś powiemy, powinniśmy się zastanowić nad skutkami naszych słów. Nie zawsze wiemy, do jakiego stopnia wrażliwa jest krytykowana osoba i jakie skutki wywoła nasza krytyka w sercu drugiego człowieka. Musi ona zabrzmieć tak, byśmy osiągnęli swój cel, ale i osoba "opiniowana" odczuła satysfakcję z tego, co słyszy.

Krytyka z natury rzeczy jest bolesna (chyba nikt z nas nie lubi słyszeć, że komuś nie podoba się to, co robimy czy jak się zachowujemy), trudna do przyjęcia, często obniża poczucie własnej wartości krytykowanej osoby, a także generalnie powoduje zwiększanie dystansu fizycznego między rozmówcami..

Zanim zaczniemy kogoś krytykować, warto odpowiedzieć sobie na pytania: Po co krytykuję? Jaki jest mój cel? Po co przekazuję komuś te informacje?

Krytyka ma przede wszystkim pomóc drugiej osobie stać się lepszą - ma uświadomić jej, że jej zachowanie kogoś rani czy że można coś zrobić w inny sposób. Jeżeli naszym celem poprzez krytykę jest pokazanie dziecku, kto rządzi, zaakcentowanie własnej wyższości czy wyładowanie złości, to nie spełnia ona swego celu - wtedy mamy do czynienia z krytyką destrukcyjną. Jeżeli chcemy, by krytyka spełniła swe zadanie, to krytykujmy konstruktywnie.

Przyjrzyjmy się każdej z nich.

Krytyka destrukcyjna

Przykłady: "Jakie masz krzywe nogi!", "Co za koszmarną fryzurę sobie zrobiłaś!", "Co ty wyprawiasz?! Nie wiesz, że tak nie wolno?", "Tylko głupek mógłby się tak zachować", "Czy ty zawsze musisz zepsuć każdą zabawę?!", "Jesteś kompletnie nieodpowiedzialna!", "Ktoś tu jadł jak świnia". Taka krytyka:

  • jest mało konkretna, niejasna, zbyt ogólna;
  • czasami dotyczy cech, które nie są do zmiany;
  • jest w agresywnej, raniącej formie, np. raniące określenia, wyzwiska, krzyk, nagły wybuch lub aluzje, powiedzenie swojego zdania nie wprost;
  • jest zbyt szeroko zakrojona, uogólnia pojedyncze fakty poprzez używanie słów: "nigdy", "zawsze" itp.; 
  • nadinterpretuje zachowanie;
  • ocenia osobę, a nie działanie.

Stąd taka krytyka:

  • niczemu nie służy, jest bezużyteczna - osoba krytykowana nie dowiaduje się, co konkretnie zrobiła źle, co ma poprawić i w jaki sposób;
  • sprawia jedynie przykrość i cierpienie drugiej osobie;
  • jest często złośliwa;
  • jest często odbierana jak wyrok, sprawiając, że dana osoba czuje się "nie w porządku", "zła"; pod zarzutami skrywa się komunikat: "jesteś nie taka, jaka powinnaś być - jesteś nie w porządku";
  • wyolbrzymia błędy (poprzez m.in. takie słowa jak: "nigdy", "zawsze"); przedstawiając je jako przestępstwa;
  • narusza poczucie godności osobistej;
  • podcina skrzydła, obniża poczucie własnej wartości;
  • może odebrać ducha do czegokolwiek i/lub  wywołać złość i rozczarowanie, prowokować bunt;
  • niezależnie od tego, czy jest słuszna czy nie, to sposób jej przekazu utrudnia jej przyjęcie;
  • agresywna forma rodzi często agresję u osoby krytykowanej;
  • kiedy atakujemy, często sprawiamy, iż dana osoba skupia się na obronie poprzez usprawiedliwianie się, mnożenie argumentów itp.;
  • może doprowadzić do wojny, zamiast rozwiązania sytuacji czy zmiany zachowania drugiej osoby.

Krytyka konstruktywna

Ten rodzaj krytyki jest oparty na zasadach asertywności, czyli szacunku do siebie i naszego rozmówcy. Na ogół ten rodzaj krytyki jest trudniejszy do wyrażenia niż zwykła krytyka. Krytyka konstruktywna, kiedy dotyczy kogoś osobiście, może go zranić, jednak nie to jest jej celem. Gdy powiemy dziecku: "Kiedy się tak zachowujesz, to sprawiasz przykrość swojemu koledze i możesz go w ten sposób stracić", a to oznacza, że pragniemy uświadomić mu pewien problem, którego on być może nie zauważa. Nie chcemy sprawiać mu bólu, chcemy, by był szczęśliwy, miał przyjaciół, był lubiany i akceptowany przez inne dzieci. Ten rodzaj krytyki charakteryzuje się tym, że osoba krytykująca może przedstawić lub zasugerować sposób lub sposoby rozwiązania problemu poddanego krytyce.

Konstruktywna krytyka:

  • odnosi się do faktów, nie zawiera żadnych negatywnych uogólnień;
  • przedstawia stosunek opiekuna do tych faktów, jego opinie, postawy lub emocje ("Martwię się...", "Oburza mnie to, że...", "Nie podoba mi się...", "Czuję się zawiedziony..." itp.);
  • jasno wyraża oczekiwania dotyczące zachowań dziecka - czego od niego chcemy, czego wymagamy, jakich zachowań się spodziewamy;
  • nie rani godności dziecka i szanuje prawo do posiadania odrębnego zdania.

Zasady asertywnego krytykowania dziecka:

  • zacznijmy od pochwalenia czegoś na początku rozmowy - gdy docenimy, co dziecko zrobiło, osiągnęło, choćby niewielkiego, łatwiej mu będzie wtedy wysłuchać, co się nam nie podobało, słuchać nas z gotowością do zrozumienia zarzutów, nie tracąc wiary w siebie;
  • krytykę podajemy w wersji "kanapkowej": najpierw coś pozytywnego, potem coś negatywnego, na koniec znów pozytywy;
  • kierujemy zarzuty bezpośrednio do osoby zainteresowanej;
  • nie krytykujmy dziecka przy innych, a zwłaszcza wobec grupy/klasy, tylko w cztery oczy;
  • mówmy wprost do dziecka, patrząc mu prosto w oczy;
  • zwróćmy uwagę na naszą komunikację niewerbalną, by ton głosu i język ciała nie pogłębiał napięcia u krytykowanego (np. nie podkreślajmy dodatkowo naszej dezaprobaty, wykrzywiając twarz) - ton winien być zdecydowany i stanowczy, ale spokojny i w miarę ciepły, bez krzyku;
  • wypowiadajmy zarzut jak najszybciej po fakcie; nie czekajmy z krytyką, róbmy to natychmiast po fakcie wymagającym interwencji;
  • gdy dziecko przyjęło zarzut do wiadomości, to nie powtarzajmy tego, gdyż to upokarza;
  • krytykujmy tylko zachowania, które da się zmienić;
  • mówmy o postępku, a nie o osobie;
  • opiszmy, co konkretnie się nam nie podobało i w jaki sposób, według nas, można to poprawić - zamiast zdania: "Powinieneś popracować jeszcze nad swoim zachowaniem", które często wywołuje potok myśli u osoby krytykowanej: "Jak? Co jest z nim nie tak? Co wymaga dalszej pracy? Dlaczego wymaga to dalszej pracy? W jaki sposób powinno się nad tym pracować? Jaka korzyść wypłynęłaby ze zrobienia tego w inny sposób?", a nie daje żadnych konkretnych wskazówek;
  • podobnie jest z ogólnikami typu "Kiepska robota", "Beznadziejnie się zachowujesz". Dlaczego to kiepska robota? Beznadziejnie - to znaczy jak? - wyjaśnijmy, co mamy na myśli;
  • pokażmy dziecku, w czym jest już dobre, co potrafi, a nad czym musi trochę popracować - wskażmy mu obszary do pracy;
  • naraz mówmy tylko o jednym zarzucie - kumulowanie zarzutów denerwuje i sprawia, że przestaje się słuchać w ogóle (częste u młodzieży bombardowanej zazwyczaj krytycznymi uwagami);
  • nie powtarzajmy wielokrotnie krytyki odnośnie tej samej sytuacji;
  • jasno i konkretnie określmy nasze oczekiwania względem zachowania dziecka;
  • mówmy o naszych uczuciach, używając komunikatu "ja";
  • nie dowcipkujmy;
  • nie pozwalajmy sobie na złośliwości, sarkazm i ironię;
  • pozwólmy dziecku "zachować twarz";
  • nie pytajmy o motywy krytykowanego zachowania i nie próbujmy ich odgadywać;
  • koncentrujmy się na zachowaniach z "tu i teraz" - nie wywlekajmy wszystkich spraw z przeszłości, unikajmy słów: "nigdy", "zawsze" itp.;
  • używajmy zachęt - błąd powinien wydawać się łatwy do naprawienia;
  • działajmy tak, aby dziecko miało ochotę zachowywać się zgodnie z naszym pozytywnym oczekiwaniem;
  • zadbajmy, by krytykowanie przebiegało w przyjaznej atmosferze - starajmy się, aby dziecko wyszło z rozmowy zadowolone;
  • nie zapominajmy o różnicy pomiędzy opinią a faktem - to, że nam się coś nie podoba, wcale nie znaczy, że to jest "złe";
  • pomyślmy uważnie nad tym, w jaki sposób wyrazić swoją krytykę - spróbujmy się wczuć w osobę krytykowaną: "Jak bym się poczuł, słysząc taki komentarz?";
  • warto podtrzymywać dobre relacje poprzez dodatkowe sformułowanie pozytywnych opinii o charakterze ogólnym, docenienie pewnych aspektów krytykowanego zachowania czy też przytoczenie innych sytuacji, w których wystąpiły aprobowane przez nas zachowania ("Wiem, że jesteś zdolny...", "Doceniam twoją pracę...", "Na podstawie innych twoich prac sądzę, że jesteś w stanie..",  itp.);
  • pamiętajmy, że każdy ma swój własny sposób robienia pewnych rzeczy, swój własny styl i swoje własne techniki; zamiast mówić: "Powinieneś zrobić to inaczej", spróbujmy powiedzieć "Na twoim miejscu próbowałbym zrobić to inaczej" - w ten sposób szanujemy indywidualność drugiej osoby;
  • traktujmy swoją negatywną ocenę dziecka jako jedną z możliwych opinii i powiedzmy mu o tym, podkreślając, że możemy się mylić;
  • pamiętajmy: dzieci bardziej słuchają krytyki od opiekunów, którzy często i dużo ich chwalą oraz od tych, którzy są gotowi również przyjąć krytykę swojej pracy.

Przykłady konstruktywnej krytyki:

Zamiast wytykać błędy czy to, co nie zostało jeszcze zrobione:

Opisz to, co dobre i powiedz, co jeszcze należy zrobić

"No proszę! Włosy potargane i jeszcze nie włożyłaś butów! Pośpiesz się, bo się spóźnisz do szkoły".

"Jesteś prawie ubrana. Czysta bluza, dopasowane spodnie i skarpetki. Jeszcze tylko buty i włosy i możesz iść!"

"Jeszcze nie zrobiłeś dwóch ostatnich zagadnień! W takim tempie nigdy nie skończysz."

"Zrobiłeś już ponad połowę! Trzy zagadnienia opracowane, zostały tylko dwa!"

"Popatrz na te błędy ortograficzne. Stać cię na więcej."

"Trzeba jeszcze tylko poprawić w tym wierszu błędy ortograficzne i można go zamieścić w szkolnej gazetce".

Na podstawie: Faber A., Mazlish E. Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole.

W sytuacjach, kiedy dziecko powtarza negatywne zachowanie, pomimo iż powiedzieliśmy mu jasno, co nam się nie podoba, stosując wyżej opisane zasady można zastosować poniższa technike.

Wyrażanie negatywnych uczuć - technika 4 kroków wg Pameli Butler

  • skoncentrujmy się na zadaniu, czyli zmianie niepożądanej rzeczywistości zewnętrznej;
  • stosujmy komunikat "ja";
  • zastosujmy procedurę stopniowania reakcji:

ETAP I - Udzielenie informacji

Na tym etapie opisujemy zachowanie, które nam przeszkadza, np.: "Nie podoba mi się, kiedy zostawiasz zabawki na środku pokoju".
Na tym etapie kończymy, jeśli dziecko zaprzestaje lub zmienia  swoje zachowanie. Jeśli dziecko powtarza niepożądane zachowanie, przechodzimy do etapu drugiego.

ETAP II - Wyrażenie uczuć

Wyrażamy podobny komunikat z większym naciskiem na emocje, jakie wywołuje w nas to zachowanie; mówimy głośniej, z większą siłą, bardziej ostro i zdecydowanie niż na poziomie etapu I, np.: "Naprawdę złoszczę się, kiedy twoje zabawki są porozrzucane po całym pokoju" - tu bardzo ważna jest nasza komunikacja niewerbalna.
Wiele osób zaprzestaje swego zachowania, kiedy powtarzamy swój dezaprobujący komunikat. Jeśli jednak nie, to przechodzimy do kolejnego etapu.

ETAP III - Przywołanie zaplecza*

Informujemy naszego rozmówcę, co zamierzamy zrobić, jeżeli dalej nie zmieni on swego zachowania, np.: "Jeśli nie sprzątniesz zaraz zabawek, to schowam je na tydzień do pudła i zaniosę do piwnicy"
* zaplecze - konsekwencja zachowania naszego rozmówcy; wybieramy takie zaplecze, z jakiego naprawdę jesteśmy w stanie skorzystać.

Na tym etapie zapowiadamy konsekwencje dalszego niepożądanego zachowania dziecka (więcej na temat konsekwencji w artykule: "Konsekwencje jako skuteczny środek wychowawczy"). W przypadku dalszego niepoprawnego zachowania dziecka, przechodzimy do etapu ostatniego.

ETAP IV - Skorzystanie z zaplecza

Jeżeli sytuacja nie uległa zmianie, robimy to, co zapowiedzieliśmy, czyli w naszym przykładzie chowamy zabawki do pudła i na tydzień wynosimy je do piwnicy.
Ważne, byśmy naprawdę zrobili to, co zapowiadaliśmy, inaczej nasze wysiłki idą na marne. Tylko bycie konsekwentnym i z szacunkiem do dziecka czyni tę technikę skuteczną.


Polecana literatura:
Faber A., Mazlish E., Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Media Rodzina. Poznań 1992.
Faber A., Mazlish E., Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole. Media Rodzina. Poznań 1996.
Faber A., Mazlish E., Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci. Twoja droga do szczęśliwej rodziny. Media Rodzina. Poznań 1998.
Faber A., Mazlish E., Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały, jak słuchać, żeby z nami rozmawiały. Media Rodzina. Poznań 2005.
Gordon T., Wychowanie bez porażek. Instytut Wydawniczy PAX. Warszawa 1995.
Gordon T., Wychowanie bez porażek w praktyce. Instytut Wydawniczy PAX. Warszawa 1995.
Gordon T., Wychowanie bez porażek w szkole. Instytut Wydawniczy PAX. Warszawa 1995.
Hamer H. Klucz do efektywności nauczania. Poradnik dla nauczycieli. Veda,  Biblioteczka Wychowawcy nr 9. Warszawa 1994.
Kast-Zahn A. Każde dziecko może nauczyć się reguł. Media Rodzina. Poznań 1999.
MacKenzie R.J., Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić? Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Gdańsk 2007.